Good bye, Vietnam
Plecaki spakowane, zakupy zrobione (choć to tutaj nie było takie proste ;)), ostatnia runda wokół jeziora i Old Quarter za nami. Zwarci i gotowi do powrotu, choć niezbyt chętnie, czekamy w hotelu na transport na lotnisko. Jutro rano przywita nas mróz i zima. Dobra wiadomość jest taka, że jesteśmy przygotowani bo dwa ostatnie dni w Hanoi też były zimne. Jedyne 18 stopni :P Normalnie założyliśmy nasze polarki :)
Na pożegnanie kilka ostatnich kadrów z Hanoi. To niesamowite ale odkrywaliśmy dziś jeszcze nowe, cudne zakamarki w naszej dzielnicy...
Więcej będzie po powrocie, jak zrobimy podejście do ogarnięcia naszych fotek :)
Jeziorko w wersji black&white:
Mobilny skup makulatury:
Nasze ulubione tory:
Na pożegnanie kilka ostatnich kadrów z Hanoi. To niesamowite ale odkrywaliśmy dziś jeszcze nowe, cudne zakamarki w naszej dzielnicy...
Więcej będzie po powrocie, jak zrobimy podejście do ogarnięcia naszych fotek :)
Jeziorko w wersji black&white:
Mobilny skup makulatury:
Nasze ulubione tory:
Ochhh, już Wam zazdroszczę tych podróży, a dopiero co tylko tą jedna notkę przeczytałam... Niech Was nosi :) piszcie i wrzucajcie zdjęcia, przynajmniej tak będę mogła pozwiedzać :)))
OdpowiedzUsuńI dziękuję za odwiedzinki u mnie i udział w moim candy :) Życzę szczęścia w zabawie :)
Pozdrawiam cieplutko!
Mariola :)
O kurcze, ale trafilam. Wlasnie w tym roku planuje podroz do Wietnamu, chociaz od planow do realizacji to jeszcze daleka droga.
OdpowiedzUsuńPolecamy bardzo, bardzo :) My chcemy do Wietnamu wrócić i dorzucić do tego Laos :)
OdpowiedzUsuń