Wyrównanie rachunków zostawiamy na jutro ;)

Meldujemy posłusznie, że dotarliśmy cali, zdrowi i z bagażem. O ten ostatni trochę zaczynaliśmy się co prawda martwić, patrząc na topniejący tłum przy taśmie, napis "last bag", biorąc pod uwagę liczbę naszych transferów i pamiętając, co działo się na taśmach w Berlinie 10 miesięcy temu, ale dotarł z nami.

Wiemy, że obiecaliśmy pisać codziennie, ale dziś... nie damy rady. Jesteśmy wykończeni, chcemy pod prysznic i musimy spać (spać akurat nie chcemy, ale zamierzamy się zmusić, żeby przestawić się maksymalnie szybko).
Dziś postanowiliśmy więc tylko podziękować paru ważnym osobom, bez których nasz wyjazd nie byłby możliwy. Wiemy, że dacie radę! I bardzo się cieszymy, że Was mamy ;) Dzię-ku-je-my!

Do napisania jutro. Jutro ważny dzień, bo nastąpi wyrównanie rachunków ze Złotym Buddą. Zajrzyjcie do nas wieczorem ;)

Ps. Mamy jednak tylko 5h różnicy. Coś się nam pomyliło...

Komentarze

Popularne posty