Airplane Day...
Dzisiejszy dzień spędzamy w samolotach. Najpierw przelecieliśmy ze Stambułu do Abu Dhabi, gdzie właśnie siedzimy i korzystamy z dobrodziejstw porządnego lotniska: dobre poczekalnie, szybciutkie wifi, darmowy The Economist etc. To chyba wynagradza nasze trudy na lotnisku w Stambule, gdzie miejsc do siedzenia jak na lekarstwo, więc wzbudzaliśmy (chyba życzliwe) zainteresowanie okupując podłogę.
W samolocie obejrzeliśmy program o Sri Lance i nabraliśmy jeszcze większej ochoty żeby już być na miejscu. Zaraz więc wskakujemy do kolejki, odprawiamy się i lecimy dalej.
Do usłyszenia z kraju herbaty :)
W samolocie obejrzeliśmy program o Sri Lance i nabraliśmy jeszcze większej ochoty żeby już być na miejscu. Zaraz więc wskakujemy do kolejki, odprawiamy się i lecimy dalej.
Do usłyszenia z kraju herbaty :)
ojeja, ale wam fajnie! :))
OdpowiedzUsuńbezpiecznej i pięknej podróży życzę!
pozdrawiam serdecznie!
M.
Wy ciągle o tej herbacie i herbacie, więc ja zamawiam zdjęcia z plantacji, dużo zdjęć :))
OdpowiedzUsuńA u nas wcale nie jest tak zimno ;)wiem - pocieszam się na siłę ;)
Pocieszy Was, że właśnie przeżywamy oberwanie chmury? W niektórych częściach, które mamy w planie jest jeszcze pora deszczowa. Powiem Wam, że takiego deszczu to jeszcze nie widzieliśmy...
OdpowiedzUsuń