Bom Dia!

No, dobrze. Będzie odpowiedź na najczęściej zadawane nam ostatnio pytanie: "Czy będą wpisy na blogu?". No pewnie, że będą! Oto pierwszy :)

Po pierwszych dniach urlopu kilka rzeczy jest pewnych. Przede wszystkim ta, że pogoda postanowiła upewnić się, że po ostrym czasie spędzonym w biurze nie odbije nam sodówka. Słowem - nie rozpieszcza nas, niestety. Póki co pada, ale na szczęście są widoki na rozpogodzenie, no więc nie tracimy rezonu.

Gdybyśmy jednak mieli próbować zamknąć te 3 dni w paru punktach, to pewne byłoby, że:

1. Nasze wyjazdy do Paryża są zdecydowanie low-costowe. Do darmowego hotelu w zeszłym roku dołącza właśnie samolot z prawdopodobną dopłatą :) Opóźnienia mają swoje uroki.

2. Paryż bez...
...nie liczy się :) (Karmel na solonym maśle RULEZ)

3. Nawet w deszczu Alfama jest piękna. Pięk-na! Ge-nial-na!

4. Genialni są też niektórzy Portugalczycy. Np. pan, który na pytanie, co on robi ze starymi skrzynkami po winie, mówi "a chcesz? ile chcesz?", a słysząc "a ile dasz?", wynosi... 7. Siedem! :)

5. Najlepszy biznes w Lizbonie? Wynajem rusztowań. To musi być to, bo one są tu wszędzie.

6. Tramwaje są super!

7. Portugalska Biedronka <> Polska Biedronka. Ale "jak to dobrze, że Pingo Doce jest tak blisko" :)

Wystarczy na dziś? Musi, bo śmigamy połazić po Alfamie. Do napisania!

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty