Wiosna, cieplejszy wieje wiatr (reminiscencje weekendowe)

Na przekór temu, co dziś u nas za oknem, zabieramy Was dziś w miejsce wyjątkowo wiosenne.

Pamiętam, jak dotarliśmy tam pierwszy raz. Polanom z bacówkami, z poczuciem przestrzeni, o jakim w mieście można tylko pomarzyć i... ciastku z jagodami w schronisku oprzeć się zwyczajnie nie można. Zwłaszcza, jeśli ma się dużo szczęścia i trafi się do Chochołowskiej, kiedy nie ma w niej wielkich tłumów. Co, dodajmy, rzadko się udaje, kiedy kwitną krokusy... A teraz kwitną. Zobaczcie sami.




Komentarze

Popularne posty